Kraina lodu Wiki
Ten blog użytkownika jest częścią fanonu Kraina lodu Wiki. Informacje tutaj zawarte mogą, lecz nie muszą pokrywać się z wydarzeniami z filmu. Mogą jednak zawierać spoilery.

Oki, nie będe was tutaj zanudzać, pisze :)

Rozdział 11

Elsa obudziła się około południa na łóżku w swojej komnacie. Miała zapłakaną twarz, strasznie bolała ją głowa. Przez chwilę nie wiedziała co się stało, ale jednak za moment wszystkie wspomnienia wróciły. Samanta... jest ich siostrą. I w dodatku ma moc ognia. Elsa skuliła się i znów zaczęła płakać. Dlaczego to wszystko musiało spotkać właśnie ją? 

Po chwili usłyszała ciche pukanie do drzwi. Nie chciała z nikim rozmawiać. Chciała być sama. Daleko od wszystkich. Nic nie odpowiedziała. Jeszcze raz pukanie. Znów nie odpowiedziała.

- Elso? - do komnaty zajżała przez drzwi Anna - Mogę wejść?

Nie usłyszała odpowiedzi. Weszła do środka. Usiadła na łóżku Elsy. Siostra leżała skulona, przykryta kołdrą po samą głowę. Widać było że dużo płakała. Annie zrobiło się jej żal. Ona sama również nie spała całą noc. Bardzo dużo myślała o tym co się wydarzyło, o rozmowie z Sam. Wciąż była tym wszystkim sszokowana, ale jednak przechodziła przez to łagodniej. Ale ona miała Kristoffa, spotkała się przecież z nim dzisiaj rano. On ją tak doskonale rozumiał, umiał pocieszyć...

- Elsaaa... no już, nie zamartwiaj się tak. Wstawaj! Wiesz która godzina?

Anna uśmiechnęła się i popatrzyła na siostrę. Ta tylko jednym okiem spojrzała na nią z ironią i znów zapatrzyła się gdzieś przed siebie.

- Och, no już, wstawaj! - szturchnęła ją Anna - Zobacz kogo przyprowadziłam!

Drzwi do komnaty otworzyły się. W progu stał... Olaf. Wszedł radośnie do środka. Anna powiedziała mu wcześniej że chciałaby jakoś pocieszyć siostrę i dlatego przyprowadziła go do zamku.

- No cześć dzieciaczki! - powiedział Olaf - A cóż to? Królowa jeszcze śpi? Wstajemy! I to zaraz!

Elsa nawet się nie ruszyła. Ciągle patrzyła gdzieś daleko. Anna westchnęła. Bardzo chciałaby pocieszyć siostrę, ale ta nie dawała sobie pomóc.

- Uuu.. jakie wygodne łóżko! - powiedział Olaf wskakując na łóżko Elsy - Jakie mięciuuutkie!

Olaf zaczął się wiercić. Anna uśmiechnęła się do niego. Zaczeli wesoło rozmawiać na rogu łóżka. Olaf był taki zabawny! Elsa spojrzała na nich z ukosa. Była zła. Źle sie czuła, chciała być sama. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać, nawet z Anną. Przysłuchiwała się im jeszcze chwile, aż w końcu nie wytrzymała.

- Dosyć tego! - wrzasnęła podnosząc się do pozycji siedzącej - Chcę być sama! Zostawcie mnie!

Anna i Olaf spojrzeli na siebie. Bez słowa wyszli z komnaty. Elsa znów opadła na łóżko. Znowu zaczęła płakać. Była wściekła! Na Samante, na rodziców, na wszystkich i na wszystko! I może... na siebie...

- A co jej sie stało? - zapytał zdziwiony Olaf na korytarzu.

Anna wytłumaczyła mu wszystko od początku. Powiedziała o znalezieniu zdjęć Samanty, wysyłaniu do niej listu i w końcu spotkania się znią i rozmową przy której Elsa tak wybuchła.

- O tak! - ucieszył się Olaf - Mamy nową siostrę!

- Och, Olaf... - westchnęła Anna - I co ja mam teraz robić? Chciałabym pomóc Elsie, ale nie wiem jak. Ona najwidoczniej nie chce mojej pomocy...

- Ależ oczywiście że chce - uśmiechnął się Olaf - Ona tego potrzebuje. Potrzebuje ciebie i twojej pomocy. Zobaczysz, wszystko się ułoży!

- Mam taką nadzieję...

Olaf złapał Annę za rękę i razem szli przez zamkowy korytarz. Anna była zagubiona. Nie wiedziała co robić. Może Elsie w końcu przejdzie i wszystko wróci do normy?




Wiem że taki nie zbyt ciekawy, no ale cuż.. Moge wam zdradzić, że w kolejnym rozdziałe będzie troche Kristanny, w kolejnym znowu pojawi się Samanta, a później znów będzie sie działo ;) A więc czekajcie cierpliwie! :D Comentujcie :)