Kraina lodu Wiki
Ten blog użytkownika jest częścią fanonu Kraina lodu Wiki. Informacje tutaj zawarte mogą, lecz nie muszą pokrywać się z wydarzeniami z filmu. Mogą jednak zawierać spoilery.

Witam, więc zaczynamy I rozdział :3 ten rozdział będzie głównie kierować się naszym światem.

Rozdział I - spotkanie[]

Amy siedziała smutna w domu, bo dostała pałe z maty. Obmyślała plan, jakby to powiedzieć rodzicom. W tem zachciało jej się żelków, i swojej pokusie nie odmówiła. Poszła do kuchni, nasypała sobię żelków do granatowej miski, w tem zauważyła dziwny obrazek i chciała go wyjąć, ale był przyklejony. Więc Amy odłożyła na blat miskę, i próbowała wyjąć obrazek.

-A niech to! -Powiedziała zdenerwowana Amy. -Pewnie.... Aaa!! -Nie zdążyła dokończyć, a miała obrazek w ręce, była na ziemi. W tem tata wchodził do domu z pracy, Amy chciała posprzątać bałagan ale było za późno.

-Amy, czemu tutaj taki tu bałagan? -Powiedział zdenerwowany tata.

-Bo ja.... Dostałam jedynkę z maty! Przepraszam, tak wiem dostane szlaban na tydzień. -Powiedziała z łzami w oczach Amy.

-Amy, nie płacz, może ci się zdażyć czasem 1, to nie koniec świata -Powiedział czułym, i spokojnym głosem Tata, Amy nie wieżyła że to tata, więc powoli z miską żelek i obrazkiem poszła do pokoju, włączyła TV i oglądała swój ulubiony serial. Zapomniała całkowicie o obrazku. W tem przyszła mama rozebrała się, była jakaś taka dziwna, trzęsła się cała, Amy leciały już ciarki po plecach.

-Córciu, musimy porozmawiać -zaczęła mama drżącym głosem.

-Co się stało mamo? -Spytała cieńkim głosem Amy, jakby przeczówała coś.

-Amy, Stiv zaraz przyjdzie ze szkoły zostaniesz ze Stivem. -Podeszła do Amy i usiadła koło niej. Amy głównie chciała wiedzieć, co się stało, lecz mama już poszła, a Amy dopiero teraz spojżała na obrazek.

-Ciekawe... A tu się otwiera! Łał! A co to, nie znam tego języka? -Zdziwiła się Amy i  wtedy pan ukazał się z obrazkowej książki.

-Witaj Amyelio -Zaczął pan z obrazkowej książki. Amy popatżyła na niego dziwnie, wtem pan z obrazkowej książki zaczął mówić.

-Drogie dziecko, to jest kompania światła -Zaczął pan z książki.

-Tak jak w winx? -Spytała Amy, Pan z książki miał poważną minę. Więc Amy straciła entuzjazm.

-Nie, to zapozątkowanie kompani światła, są tu ukazane 4 dziewczyny. -Zaczął ponownie pan z książki

-A zna pan ich imiona? -Spytała Amy.

-Nie drogie dziecko, te imiona ukażą się, kiedy one same siebie odnajdą, i zaczną walczyć ze złem -Odpowiedział Pan z książki.

-Aaa, jest tutaj, czarodziejka harmonii, czarodziejka magii, czarodziejka śniegu i czarodziejka miłości... Wow... -Powiedziała Amy.

-Tak drogie dziecko, teraz się podpisz, i zaczniesz swoją bajkową.. A teraz pozwól że muszę iść -Szybko powiedział pan z książki

-Amy, z kim rozmawiasz -zapytał ubierający się ojczym.

-Eeee, z nikim, tak z nikim. -Powiedziała szybko Amy. W tem przyszły 2 dziewczyny, najki Amy - Melody i Kaya.

-Cześć Amy, czy jesteś tutaj? -Spytała głupkowato Melody.

-To ja was zostawiam samych. -Powiedział ojczym, potem wziął klucze od auta, i poszedł w swoją stronę.

Rozdział dobiegł końca[]

Dziękuje że przeczytaliście :3, jestem wam bardzo wdzięcza, piszcze komenty!