Hejka! A oto pierwszy rozdział mojego fanfiku. Mam nadzieję, że wam się spodoba. :D
Anna obudziła się po godzinnej drzemce. Leżała na jakimś dziwnym łóżku. Dopiero po chwili przyponiała sobie, że płynie statkiem do Nasturii. Cały czas jednak nie wiedziała po co tam płynie. W końcu usłyszała czyjeś kroki i do jej małego pokoju weszła Elsa.
-Po co my tam płyniemy -zapytała ją Anna.
-To nie ważne -odpowiedziała tajemniczo Elsa.
Wiedziała powiem, że Anna po usłyszeniu po co tam płyną będzie chciała wracać do Arendelle. Płynęły bowiem aby Anna mogła pogodzić się z Hansem. Statek wreszcie dobił do brzegu. Anna wysiadła jako pierwsza od razu powitała ją pięknie ubrana kólowa Nasturii -Emma, bliska przyjaciółka Elsy. Anna szybko wycofała się, ponieważ zauważyła Hansa. Udawała, że nic się nie stało i szybko weszła na pokład statku gdy wyszła miała na głowie chustę i przyciemnione okulary oraz zdjęła koronę aby nikt jej nie poznał. Niestety na próżno. Elsa zdjęła jej całeprzebranie tłumacząc, że Hans się zmienił i nie jest już taki jak kiedyś. Anna jednak nie chciała jej słuchać ciągle powtarzając:
-Jak zobaczę to uwierzę.
W następnym rozdziale przekonacie się, która z sióstr miała rację, a jeśli Anna to czy między nią a Hansem coś ponownie zaizkrzy. :D