Na wstępie wyjaśniam - najpierw scenka, potem bonus :P
Scenka ta jest kolejna sccenką z cyklu "Co mogło się wydarzyć w filmie?" i dedykuję ją wszystkim fanom Kristanny ;)
Zapraszam XD
Anna i Kristoff
- Ciepło ci? – zapytał z troską.
- T-t-tak –t-t-trochę – szczęknęła zębami – Wydo-do-dostań nas s-s-stąd…
Popatrzył na nią bezradnie. Byli zaklinowani w ciemnej, zimnej jaskini, przysypani grubą warstwą śniegu, której próba rozgarnięcia samemu, zajęłaby wieki…
- Spokojnie, Sven nas przecież odkopie – przysunął się do niej.
- Skąd m-m-masz taką pe-pe-pewność?
- Przecież razem z Olafem zostali na wewnątrz. Nie zostawią nas tutaj. Albo sami zaczną kopać, albo sprowadzą pomoc. Znam ich.
Popatrzyła na niego podniesiona lekko na duchu. Ufała mu i wiedziała, że by jej nie oszukał. Wiedziała, że przy nim jest bezpieczna.
- Jak myślisz… I-i-ile to może po-po-potrwać?
- Nie wiem, ale na pewno niezbyt szybko… - spojrzał na nią.
Cała się trzęsła. On mógłby wytrzymać w takich warunkach, przywykł do tego, ale ona? Prawie całe życie spędziła w ciepłym pałacu. Może tutaj zamarznąć…
Zdjął swoją czapkę i założył jej na głowę, po czym przysunął się do niej i mocno ją objął.
- C-c-co ty robisz? – spytała niepewnie.
- Tak ci będzie cieplej – wyjaśnił przekonująco.
Popatrzyła na niego z wdzięcznością. Nikt wcześniej nie zajmował się nią w taki sposób. A Kristoff… Zawsze był przy niej, gdy go potrzebowała. Zawsze jej pomagał i zawsze starał się służyć dobrą radą. Wtuliła się w niego. Było jej znacznie cieplej. Nie tylko dla tego, że on ją ogrzewał. Ogrzewało ją również uczucie, którym go darzyła. I zaczęła się zastanawiać, czy to nadal tyko przyjaźń?
- Cieplej ci? – spytał troskliwie.
- Tak… - uśmiechnęła się – Zdecydowanie tak…
***
Krótkie, ale mam nadzieję, że wystarczy, a teraz obiecany bonus...
Bonusem jest pytanie:
Kto z was byłby zainteresowany "Krainą Lodu 3"?
Mam pewien pomysł na fabułę, ale pomyślałam sobie, ze najpierw dowiem się, czy ktoś będzie to czytał, żeby nie pisać dla siebie...
Więc piszcie w komentarzach, czy bylibyście zainteresowani takim opowiadaniem... i oczywiście piszcie, czy podobała wam się scenka ;)
Z dziwnych przyczyn nie mogę wejść na czat i niestety niezależny to ode mnie, więc przepraszam :(