Mam nadzieję, że się spodoba. No, to bez dalszych wstępów.
Elsa jeszcze długo rozmawiała z Leonardem. W końcu poszła do swojej komnaty. Ciągle myślała o swoim ślubie ale i o Hansie. Gdy wszedł do sali tronowej Elsa miała to samo uczucie co wtedy kiedy pierwszy raz zobaczyła Hansa, wtedy nie chciała wracać do swojej komnaty i żyć w samotności ale potem zobaczyła go z Anną i nie robiła sobie nadziei. Myślała, że to tylko chwilowe zauroczenie, ale teraz nie była pewna.
- Elsa opanuj się! Przecież masz narzeczone go, który cię kocha!
Próbowała o tym nie myśleć, ale ona się... w nim zakochała! Dopiero teraz sobie to uświadomiła.
- Ale... co z Leonardem?- pomyślała- przecież mu nie powiem " Hej Leon już cię nie kocham, wolę Hansa"!!
Postanowiła spróbować zasnąć i pomyśleć o tym rano.
Na śniadaniu Anna rozmawiała z Kristoff'em.
- Martwię się o Elsę. Znowu nie zjadła śniadania!
- Spokojnie. Elsa jest dorosła i wie co robi. A tak w ogóle, to chciałabyś jechać na piknik w góry? Tak tylko we dwoje?
- Oczywiście, że tak! Tylko pójdę powiedzieć o tym Elsie.
- Dobrze, to ja idę szykować sanie.
Anna pobiegła szukać Elsy. Gdy ją wreszcie znalazła powiedziała, że jedzie z Kristoff'em w góry i zniknęła.
Elsa siedziała przy biurku w bibliotece i wypełniała papiery przy niej oczywiście siedział Hans. Wyglądało to tak jakby bardzo mu się to podobało i jakby to nie była kara.
- Nie nudzi ci się ta robota? Ciągłe wypełnianie papierów.
- Po pierwsze, nie jesteśmy na ty. Po drugie, takie jest życie królowej.
- Dobra. Ale czy wasza wysokość, nie uważa, że skoro mam królowej służyć i spędzać z królową tyle czasu, to czy nie powinniśmy przejść na ty?
- No dobrze, niech będzie.
Potem Elsa przerwała robotę i rozmawiała z Hansem. Nawet nie zauważyli kiedy zrobiło się ciemno.
- Elso, czy mogę ci coś powiedzieć?
- Mhm.
- Kocham cię.
- C-co?!
- Już dawno chciałem ci to powiedzieć. Wiem, że już za późno bo masz narzeczonego, ale musiałem ci to powiedzieć.
- Ja... ja... ciebie też- powiedziała szeptem.
- Naprawdę?
Elsa sama nie wierzyła, że to powiedziała. Nagle ich usta złączyły się w pocałunku. Elsa otrząsnęła się i wybiegła z biblioteki. Pobiegła do swojej komnaty. Usiadła na łóżku i schowała twarz w ręce. Po tym co się stało w bibliotece czuła lekką ulge bo powiedziała Hansowi co do niego czuje, ale miała również straszny mętlik w głowie. Nie wiedziała co ma robić. Położyła się i zasnęła.
To tyle. Mam nadzieję, że sie spodobało. :D