Kraina lodu Wiki
Advertisement
Fanon-wordmark Ten blog użytkownika jest częścią fanonu Kraina lodu Wiki. Informacje tutaj zawarte mogą, lecz nie muszą pokrywać się z wydarzeniami z filmu. Mogą jednak zawierać spoilery.

Wiem, wiem dawno nie było ale już jest :-)!Nie jestem z niego zbyta dumna niestety:-( Zapraszam do czytania i komentowania!

Jack

Mijały sekundy, godziny, dni, tygodnie...a nawet misiące. Dokładniej 3.


Elsa zdążyła zaprzyjaźnić się z Jamim I innymi dzieciakami, z strażnikami również. Ja osobiście nie mogę się już doczekać, aż zobaczę Olivię I Dawida. Tak jak każdy. Ostatnio działy się dziwne rzeczy... Coraz częściej widywaliśmy czarny piasek, a ostatnio gdy (całkiem przypadkiem) wracałem z zaśnieżonej (ciekawe czemu? XDD) nory zająca widziałem konia z koszmaru.

Okej... coś jest nie tak. Ale to niemożliwe, żeby Mrok powrócił, chyba. North wezwał mnie dziś do siebie. Ale po co? To pytanie zadawałem sobie idąc pośród elfów w stronę brodatego mężczyzny, zwanego Mikołajem.


-Witaj Jack! -zaśmiał się brodacz na mój widok. Nie zdążyłem nic odpowiedzieć, bo znów zaczął

-Chodź ze mną do mojego biura musimy pogadać.


Chyba nie dowiedział się o tej akcji z norą zająca? Oby nie... Usiadł za biurkiem w świątecznym fotelu, a ja naprzeciwko niego.


-Słuchaj Jack, bo to skomplikowane.


-Jak gacie zająca?-gdy spojrzał na mnie groźnie zrobiłem niewinną minkę dzieciaczka.


-Nie pora na żarty. Pamiętasz jak podrózowałeś po świecie, przed zostaniem strażnikiem?


-Yhm-burknąłem jędzą jego pierniki.


-No więc dla ciebie minęło 300 lat... ale tak naprawdę minęły wtedy... 3 lata. Teraz 4 bo jesteś strażnikiem już rok. Zakrztusiłem się pierniczkiem. Że ja? Że co? Że WHAT?


-To nie wszystko -znów zaczął mówić

- dowiedziałem się, że twoja mama I siostra Emma wprowadziły się z powrotem do Arendell 2 dni temu. Ja oszalałem? Jestem jeszcze normalny? Okej, nigdy nie byłem, ale do rzeczy.


-CO?!


-Jack, jedź je zobaczyć, możesz je tu wziąść pozwiedzać. Tęsknią za tobą. Nie marnuj czasu. Emma I twoja mama nie będą żyć wiecznie jak ty.


Wiedząc co mam robić wyleciałem przez otwarte okno. Nie mogłem uwieżyć, że za chwilę spotkam rodzinę. Ale pytanie... czy we mnie wieżą?

Emma

Każdego wieczoru przy zachodzie słońca, myślę o Jacku. Gdyby tu był... Gdyby ze mną nie poszedł wtedy nad ten durny staw! Pewnie był by tu razem ze mną I pił gorącą czekoladę jak co wieczór robiliśmy. Niby czas leczy rany... ale nie u mnie. Dalej tak samo za nim tęsknię I mam to samo poczucie winy. To była moja wina! Musiałam go namówić wtedy na te głupie łyżwy. Miałam wtedy 9 lat, czego było można się spodziewać? Teraz mam 12. Ja I mama jakoś dajemy sobie radę. Jest ciężko, ale mamy jeszcze siebie. Ile ja bym dała żeby mój brat tu był. Może miałby dziewczynę... albo dziecko? Haha... dobra Emma nie przesadzaj!(oj oj nie przesadza dop. Aut.) Nagle drzwi domu się otworzyły. Do środka wszedł... JACK?!?!?!?!?! ALE JAK?! TAK TO JEST JACK! ALE ZARAZ... CZEMU MA TAKIE WŁOSY I OCZY????!!! ALE... TO JEST JACK!!!!!!

Advertisement