Za jakiś tam czas... nie wiem czy za sto, a może za 10 dni, zacznę pisać pisać fanfic o tytule "Pingwiny z Krainy Lodu". Wiem, głupi ten tytuł, lecz nie miałam innego pomysłu. No ale przejdźmy do konkretów
A oto... tam, tam, tam!
Szeregowy- najmniejszy, najmłodszy i najsłodszy członek oddziału. Lubi Słodkorożce, i choć na co dzień jest łagodny i sympatyczny, potrafi nieźle przyłożyć
A taki mój bazgroł. Anka i Elsa jako pingwiny
Skipper-szef oddziału. Nienawidzi Słodkorożców. Ma płaską głowę. Dobry znajomy Anny oraz były przyjaciel Hansa. Nie lubi Kristoffa.
Rico- w swym żołądku ma prawie wszystko. Ma irokeza oraz bliznę. Potrafi przemienić się w smoka, i choć pozornie jest psychopatą bez uczuć, czasem bywa kimś w rodzaju Svena
Kowalski- Strateg oraz wynalazca. Najwyższy z oddziału. To przez jego wynalazek bohaterowie trafili do XIX wieku, do Arendelle. Chłopak Doris.
Król Julian (w Arendelle zwany Arcykrólem Julianem von Szwądekunt)- Zapatrzony w siebie lemur. Najpierw nienawidzi Elsy, aczkolwiek potem się w niej zakochuje (bez odwzajemnienia). Jego sługi to głupi Mort, uzależniony od tykania jego stóp, i inteligentny Maurice.
Hans- Najbardziej dziwny maskonur pochodzenia duńskiego. Był najlepszym przyjacielem Skippera, lecz gdy Dr Bulgot trafił w niego Diabolizerem przyjaźń między nim a pingwinem szybko się skończyła. Aczkolwiek czasami do głosu dochodzi jego prawdziwa natura. Czasami chce odbudować zniszczone więzi koleżeństwa z płaskoczołym pingwinem, lecz się to nie udaje.
Elsa- pingwinka(czy taki wyraz istnieje? Zajrzę do słownika...) o chłodnej mocy. Miała złe kontakty z Skipperem. Przez pewien czas jest czarnym charakterem, lecz się po chwili nawraca.
Anna- siostra Elsy, którą każdy zna. Dobra znajoma Skippera. Kiedyś uważała, że w oczach siostry jest tylko bezużyteczną rezerwową.
Bazaltar- pingwin człekokształtny, przedstawiciel swego gatunku. Skipper go nie lubi, gdyż kiedyś go oszukał.
A teraz tekst przeróbki repryzy Pierwszy raz jak sięga pamięć w wykonaniu Hansa i Skippera
Hans: Chodź, daję ci ostatnią szansę
Proszę cię, już nie rób tak
Badź kolegą mi
Już nie musimy wszyscy być na siebie źli
To pierwszy raz jak sięga pamięć
Możesz wreszcie otworzyć drzwi
Pierwszy raz jak sięga pamięć
Nie chcę już być wrogiem ci
Dzisiaj zniszczę w głowie ci zamęt
Zło nie będzie w duszy nam grać
Bo pierwszy raz jak sięga pamięć
Będziemy jak brać!
Skipper: Hansie!
Nie wracaj już
Oszust to ty
Wyskocz przez okno
Jak zając- Hyc!
H: Czekaj, ale...
Skipper: Tak, wiem
Jesteś opryszkiem
Podłym jak nic
Ja jestem Skipper a wróg to ty
Mogłeś ty wcześniej nie być taki zły!
Już za późno jest!
H: Za poźno, na co jest?
Skipper: Na tą przyjaźń, każdy wie!
H) O czym każdy wie?
Skipper: To że jesteś zimny, zimny,zimny jak śnieg
(przy każdym wyrazie zimny Rico coś mówi w swym języku)
H: Tak to?!
A ty zrobiłeś chaos w moim ojczystym kraju!
Skipper: W twojej Danii?
H: Ale spoko, wybaczeć teraz ci mogę!
Skipper: Nie rozumiesz
Ja... ja nie mogę!
H: Oj możesz, uwierz mi!
Bo pierwszy raz jak sięga pamięć
Skipper: Weź że ogarnij się
H: Już nie jest ze mną tak źle
Skipper: Słyszysz?! Ja NIE zgadzam się!
H: Gdy staniemy skrzydło w skrzydło
Szeregowy: Nie będzie już źle..
Skipper: Nie będzie tak, o nie!
H: Czyżbym mylił się do ciebie?
Kowalski (do szefa): Spokojnie!
Rico (po swojemu): Ble bli bla ble
'Skipper( do Hansa): Nie chce wi'dzieć cię!
H: Łzy leję teraz swę (rozpłakał się)
Już siebie nie odmienimy
W sercu twoim wieczne zimy
Nie jesteś w słońcu dnia
Chyba tak
Skipper: Jak ty!
Wiem, chore. Żegnam serdecznie!
Lodowy Pingwin