Kraina lodu Wiki
Advertisement
Fanon-wordmark Ten blog użytkownika jest częścią fanonu Kraina lodu Wiki. Informacje tutaj zawarte mogą, lecz nie muszą pokrywać się z wydarzeniami z filmu. Mogą jednak zawierać spoilery.

Więc tak, powitać was! Wkraczam z ostatnim Rozdziałem 13. Ostatnim i pechowym, albo pechowym, bo ostatnim, tłumaczcie sobie to jak chcecie (bo epilogu nie da się nazwać rozdziałem).[]

.

Rozległ się szept wiatru:

Elsa…

Królowa odwróciła głowę.

- Słyszeliście ten szept?

- Jaki szept? – zdziwiła się Anna

Elsa…

- Ten szept. – powiedziała Elsa

- Co? Elsa…

- Ja go słyszę. – przerwała jej Sofie. Południowy wiatr owiał twarze Elsy i Sofie. Czuły w nim coś niezwykłego

Elsa, chodź…

Elsa pobiegła za wiatrem.

Elsa, chodź do mnie…

Szept stawał się coraz bardziej ludzkim głosem, niż szemraniem wiatru. Elsa biegła czując jego powiew na ciele. Mówił jej gdzie iść. Prowadził ją. Dawał znaki. Elsa biegła czując narastający spokój. Wiatr niósł ją na swych skrzydłach. Nikt nie mógł jej zatrzymać. Nikt nie mógł jej zatrzymać. Nikt nie mógł jej choć dogonić. Z barwnym wiatrem za brata biegła szybciej niż łania. Każdy jej krok, każda myśl, wszystko bolo skierowane na jeden cel. Biegła z wiatrem południa. Wielkie burze, trzęsienia ziemi, sztormy, nic nie miało znaczenia. Wiedziała, że skądś zna ten głos.

Elso, jestem już tak blisko…

Elsa wybiegła na skałę nad jeziorem. Zatrzymała się i spojrzała w taflę. Zrzucony kamień powodował kręgi na wodzie. Nie czuła zmęczenia, mimo iż długo biegła. Wodne kręgi zniknęły. W tafli wody zobaczyła swoje odbicie i odbicie Williama. Spojrzała w bok, gdzie powinien stać. William był tylko odbiciem w wodnym lustrze. Elsa uśmiechnęła się smutno, a z jej policzka spłynęła łza. William otarł ją. Wiatr zaszumiał głosem Willa:

Nie płacz, proszę…

- Tak mi cię brak. – powiedziała Elsa

Ja też tęsknię. Lecz czasu nie da się cofnąć i przeznaczenie wciąż pisze nasze życie…

- Więc czemu mi cię zabrało?

Los swój możemy zmienić, lecz przeznaczenie daje nam go. Daje wybór…

- Czemu cię więc ze mną niema skoro był wybór?

Ja zawsze jestem z wami. Jestem w ziemi, w powietrzu, w wodzie. Jestem wiatrem nieuchwytnym, jestem potężnym lasem dębowym, jestem wodospadem porywistym i każdą waszą myślą. Jak orła niesie mnie wiatr, ja czuwam nad wami w każdym momencie, w każdym oddechu świata, w każdej łzie ziemi. Nigdy was nie opuszczę…

Wiatr owiał jeszcze raz Elsę, a ona czuła w nim Williama. Jego odbicie rozpłynęło się w kręgach na wodzie.

Advertisement