Hejoo! To mój pirwszy blog więc proszę o wyrozumiałość <3 Mam nadzieję że się wam spodoba ;D Sorki za orto nie lubię jej. Mam nadzieję że się wam spodoba <3
Kraina Lodu 2 moja wersja bez piosenek
Arendelle.Piękny kraj,w którym panuje królowa Elsa.Wszyscy tam są szczęśliwi i zadowoleni z jej rządów,ale na początku wszystkich ogarnął strach. Dlaczego ? Elsa posiada moc śniegu i lodu,czego nie posiada żaden inny człowiek. Dlaczego los chciał aby ta piękna kobieta posiadła tą moc,tego nie wiadomo. Ona nigdy nie wierzyła w to że kiedyś opanuje swoje zdolności, a jednak dzięki jej siostrze Annie,Kristoffowi, jego rogatemu kompanowi Svenowi i bałwankowi Olafowi udało jej się a w jej sercu znowu zagościło szczęście.Lecz wszystko co piękne kiedyś musiało się skończyć...
Rozdział I
Zima. Mieszkańcy Arendelle cieszą się nadejściem tej wspaniałej pory roku, i nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia. Ulicą szło szczęśliwe małżeństwo.
-Ach czy zima to nie najpiękniejsza pora roku ?
-Oczywiście misiu ! A tak apropo może pójdziemy na lodowisko ?
-Wiesz że nie umiem ci odmówić. Mówi uradowany mężczyzna i biegnie za żoną.
Na lodowisku jest sporo osób Elsa patrzy na to wszystko z balkonu pałacu.
Koło lodowiska kręci się troje dzieci dwoje chłopców i jedna dziewczynka chłopcy rzucają w nią śnieżkami cały czas.
-Hej mała pomóc ci ? pyta Elsa
-Mhm
Elsa tworzy kule wielkości kury.
Dziewczynka podbiega pod balkon a Elsa zrzuca kulę dziewczynka uderza chłopców i znów wszyscy są szczęśliwi.
Elsa wychodzi z balkonu i idzie do swojego gabinetu.
-Ojeju nie myślałam że w ciągu tygodnia nazbiera się tyle papierów do podpisania. Mówi Elsa patrząc na stertę kartek sięgającą prawie do sufitu.
Elsa siada na krzesło i w ogóle nie czuje że zasnęła.
Obudziło ją pukanie do drzwi.
-Co,gdzie !-w tym momencie na podłogę spadła kupka dokumentów. Elsa chaotycznie zaczeła zbierać papiery. -Proszę wejść.
Otworzyły się drzwi stał w nich Kristoff. Elsa nawet nie popatrzyła spod biurka,pod którym siedziała zbierając kartki papierów. Kristoff był lekko podenerwowany,zamknął oczy,wział głęboki wdech i zaczął audiencję.
-Wasza Wysokość,czy możemy porozmawiać ? Elsa poznała jego głos,ale kiedy chciała go zobaczyć mocno uderzyła się o spód biurka. -Ał !-krzyknęła a z jej palca wystrzelił promień lodu. Uderzył w podłogę i na niewielkim obszarze zamroził podłogę. Kristoff szybko podbiegł aby jej pomóc. Podał jej rękę Elsa wstała poślizgnęła się na lodzie i upadła a z jej rąk wysypało się mnóstwo papierów.
-Przepraszam za to zamieszanie. powiedziała Elsa i wstała z podłogi, zaczęła energicznie zbierać dokumenty.
Kiedy skończyła rzuciła zaklęcie które odmroziło podłogę.
-Oczywiście że możemy porozmawiać i jeszcze raz przepraszam za zamieszanie. -Spokojnie dobrze że nic się Waszej Wysokości nie stało.
-Tyle razy ci mówiłam nazywaj mnie po imieniu,
jesteś dla mnie przyjacielem.
-Wiem ale dziwnie się czuję jak wszyscy mówią Wasza Wysokość lub Królowo a ja po prostu Elso.
-Dobrze, więc o czym mam z tobą pogadać ? Spytała Elsa.
-Ymmmm ja chciałem spytać bo.... ufff znamy się z Anną już pół roku i ja chciałem spytać czy mogę..... to znaczy czy mi pozwolisz żebym.....
Zaczął Kristoff ale nie skończył bo do gabinetu weszła Anna i czule pocałowała Kristoffa w policzek. Z twarzy Elsy zniknął uśmiech.
-Cześć Elsa !
-Witaj Anno.
-Kristoff chcesz pójść ze mną na lodowisko ? Spytała Anka.
-No jasne !
Anka pociągnęła Kristoffa do drzwi.
Elso porozmawiajmy jutro o 15:00 ok ?
-Dobrze !
Kiedy Anna i Kristoff wyszli Elsa Spoglądnęła przez okno widziała tam mnóstwo osób w tym Kristoffa i Annę.
I powróciła do podpisywania papierów.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Tak,tak wiem że do kitu ale może komuś się spodoba <3 Mam nadzieję że tak. Proszę o komentarze w których dacie znać czy wam się podoba ;D Będę wrzucała według rozdziałów :)